Jeśli spodobało się Wam poprzednie mieszkanie prosto ze Skandynawii, na pewno i to przypadnie Wam do gustu. Dzisiaj zabieram Was do Francji! rzadko zdarza mi się zachwycać francuską architekturą wnętrz, nie dlatego że nie jest piękna, o nie, po prostu na razie to nie mój styl. Na dzień dzisiejszy wzdycham do prostych form, naturalnych i nie zdobionych mebli, delikatnych tkanin i wszechobecnej bieli. Jednak to mieszkanie to wyjątek! To połączenie eklektyzmu z francuskim szykiem.

Po prawej stronie elegancka ściana ze sztukaterią i delikatnym obrazem a po lewej stara, drewniana ławka z elementami sztuki nowoczesnej a nawet afrykańskiej.

Zobaczcie sami....









Uwielbiam to zdjęcie! drewniane łyżki, dzbanki, kosze, koszyczki, powyginane, niby nie pasujące do reszty domu, niepozorna drewniana półka, ale gdyby nie te złote detale, połka byłaby zwyczajna, a tak, przez małe złote detale jest wyrazista i szykowna.







Co tu dużo pisać, to przepiękna sypialnia! kolor ścian, podłogi, dywany, lampa, fotel, dekoracje....wszystko mi się podoba. Jest prosto a zarazem elegancko.



Jestem ciekawa co myślicie o tym mieszkaniu, które pomieszczenie najbardziej Wam się spodobało?
zdj. Felix Forest dla Vogue Australia, znalezione na Savvy home blog
Udanego dnia!